niedziela, 23 stycznia 2011

frigin beggars w krzysztach, no niezle nie?

wybrałam się wczoraj ze znajomymi na imprezę, wydałam na nią 35 zł i miało być super. nie spodziewałam się natomiast sponsoringu ze strony JP (dla niewtajemniczonych: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/JP_na_100%25) zatem można było się spodziewać ciekawych osobistości. pomijam fakt, że występy poprzedzające główny koncert były tak żenujące, że trochę wstyd mi się przyznać, że tam w ogóle byłam. wszystko to było tak męczące, że nawet nie dotrwałam do występu gwiazd i po prostu poszłam do domu.

a dziś pada śnieg, leniwe niedziele należą do moich ulubionych! <3

4 komentarze: